W cieniu bardzo znanej usterki elektrowni Fukushima w Japonii i rocznicy wybuchu reaktora w Czarnobylu, w atmosferze atomowej histerii, w Polsce aktualnie trwa debata publiczna dotycząca rozwoju energetyki atomowej.
Czy mamy jakąś alternatywę dla elektrowni atomowej oraz w jakim szczeblu mogłyby ją zastąpić odnawialne źródła energii - odpowiedzi znajdziesz w niniejszym artykule.
Dziennikarz: Nicholas Eckhart
Na podstawie danych z: http://www.flickr.com
Zmiany strategii energetycznej wymagają niestety od naszego kraju niektóre
przepisy unijne, które obligują nas do zredukowania poziomu emisji dwutlenku węgla. Obecnie posiadamy jeden z najwyższych w całej Europie. Przepisy unijne wymuszają także potrzebę zapewniania państwu bezpieczeństwa energetycznego. Jak czytamy w raporcie, w 2009 r. aż 93% energii elektrycznej produkowanej w naszym kraju pochodziła z paliw kopalnych.
Hej, sprawdź to (
https://textura.net.pl/srutowanie-nawierzchni-drogowej), jeżeli dotąd nie dotarła do Ciebie wiadomość o tej atrakcyjnej stronie a upewnisz się, że jest ona dla Ciebie bardzo użyteczna.
Aby wyprodukować zużywane - obecnie jest to 40 Twh - musimy rocznie sprowadzić 13 000 000 ton węgla, ponieważ swojego mamy niestety za małą ilość, zaś do 2030 r. zapotrzebowanie na energię podwyższy się aż od ok. 215 do 220 Twh.
Dziennikarz: bobbi vie
Na podstawie danych z: http://www.flickr.com
Dziennikarz: Chris Hawes
Na podstawie danych z: http://www.flickr.com
projektanci wspomnianego raportu przyznają jednak, że elektrownie jądrowe faktycznie mogą stwarzać niebezpieczeństwo, jakiego odmiennego typu elektrownie nie znają. Tworzone jednak po 11 września 2001 r. elektrownie jądrowe są zaopatrzone w tzw. reaktory 3 generacji, które są odporne na zamachy
terrorystyczne, zatem wybuch bomby, uderzenie samolotu, czy też uderzenie fali morskiej o wielkości 14 metrów oraz przykładowo trzęsienie ziemi o przyspieszeniu 0,3 g.