Czy wiesz, dlaczego w Polsce od kilkuset wiosen funkcjonuje przysłowie, iż trzeba za coś słono uiścić zapłatę? Etymologia takiego określenia pochodzi od bardzo znacznej niegdyś stawki za sól.
Dzisiaj kg soli stołowej kosztuje niecałą złotówkę, wszakże w przeszłości za tonę tego surowca można było kupić nawet calutką wioskę.
Dziennikarz: Special IG for Afghanistan Reconstruction
Na podstawie danych z: http://www.flickr.com
W obecnych dniach natomiast szczególną sól drogową, jaka odróżnia się od soli spożywczej swym składem chemicznym (przede
wszystkim idzie o siarczan sodu) sypie się w zimie na trasy i chodniki.
Jeśli masz ochotę znaleźć artykuły na omawiany temat, to
przejdź tutaj wózek ciągnikowy i zobacz inne informacje odnośnie przedstawianego zagadnienia.
Przeto też każdy producent soli drogowej rozumie, że sezon na proponowaną poprzez niego sól nadchodzi razem z nastaniem zimy. A dlaczego
producent soli drogowej dodaje do niej
wspomniany siarczan sodu? Gdyż dzięki odmiennemu składowi chemicznemu sól przeznaczona na drogi ma ponadto większe cechy wchłaniania wody za co odpowiada w dużej mierze akurat siarczan sodu. Pozostałymi słowami producent soli drogowej uzupełnia poniekąd sól po to, żeby miała nieco większe cechy do roztapiania śniegu.
Dziennikarz: Joy Brown
Na podstawie danych z: http://www.flickr.com
Ostatnio w Polsce wybuchła tak zwana afera solna. Chodziło o to, iż sól drogową odnaleziono w oferowanej w marketach spożywczych wędlinie. Czy też odpowiedzialny za taki bieg wydarzeń był
producent soli drogowej?
naturalnie, że nie, ponieważ to nie on wytwarza wędliny. Czy producent soli drogowej troszczy się o to, żeby sprzedawany poprzez niego produkt był zdatny do jedzenia? Cóż, niekoniecznie.
Dziennikarz: the BRT
Na podstawie danych z: http://www.flickr.com
Mnóstwo osób w naszym kraju marzy o tym, aby wyprowadzić się z mieszkania do swojego domu. Pragną mieć swój kawałek ogródka, gdzie będą w stanie urządzać grilla i zapraszać rodzinę.